Najem krótkoterminowy pod lupą

Ministra funduszy i rozwoju regionalnego Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wypowiedziała się na temat destabilizującego wpływu najmu krótkoterminowego na rynek mieszkaniowy, twierdząc, że zwiększa on czynsze i ogranicza dostępność mieszkań dla osób szukających długoterminowego lokum. W jej opinii, rejestr takich mieszkań i zmiany podatkowe mogłyby rozwiązać ten problem. Jednak branża nieruchomości podkreśla, że już istnieją przepisy regulujące ten rynek, a problem najmu krótkoterminowego nie jest tak poważny, jak sugerują politycy. Zdaniem ekspertów, takie rozwiązania mogą nie być konieczne. Unia Europejska wprowadza system rejestracji najmu krótkoterminowego, który wejdzie w życie za dwa lata, co pozwoli na lepszą kontrolę nad tym segmentem rynku. Więcej informacji: tutaj

Rynek nieruchomości po powodzi

Nieruchomości, które ucierpiały w powodzi, nie znikają masowo z oferty, ale są transakcje z mocno obniżonymi cenami. Powódź może zwiększyć atrakcyjność niektórych nieruchomości i przyspieszyć ich sprzedaż (dzięki chwilowemu zwiększonemu popytowi) - chodzi tu o lokale na terenach niezagrożonych i tych, które dzięki polityce przeciwpowodziowej zostały uchronione przed zalaniem. Jednocześnie eksperci oceniają, że podwyżek cen nieruchomości na bezpieczniejszych, niezalewowych, terenach nie ma się co spodziewać, a jeśli będą, to nie ze względu na czynnik „powodziowy”. Właściciele zalanych nieruchomości obniżają ceny, ale potencjalni nabywcy obawiają się ukrytych szkód, takich jak wilgoć czy uszkodzenia strukturalne. Niektóre transakcje są renegocjowane, a kupujący coraz ostrożniej podchodzą do decyzji zakupowych. W miejscowościach, gdzie straty były niewielkie (np. Brzeg i okolice) nie widać znaczących negatywnych skutków powodzi, które mogłyby wpłynąć długofalowo na spadek cen, popytu czy podaży. Więcej informacji: tutaj

Specustawa Lex deweloper zablokowana?

Specustawa mieszkaniowa, znana jako lex deweloper, pozwoliła na budowę tysięcy mieszkań, ale jej rozwój został zahamowany przez nowe przepisy wymagające 1,5 miejsca parkingowego na mieszkanie. To zwiększyło koszty i wpłynęło na spadek zainteresowania inwestycjami. Eksperci podkreślają, że konieczne jest przedłużenie obowiązywania specustawy, ponieważ jej wygaśnięcie może spowodować paraliż inwestycyjny. Nowe narzędzia planistyczne, takie jak zintegrowane plany inwestycyjne, mają funkcjonować w pełni dopiero po uchwaleniu planów ogólnych przez gminy, co może zająć lata. Przedłużenie specustawy pozwoliłoby na kontynuację inwestycji mieszkaniowych, które są niezbędne dla zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania na mieszkania. Jednak wdrażanie nowych przepisów dotyczących planowania przestrzennego może utrudnić przedłużenie tych regulacji, co wywołuje obawy w branży deweloperskiej. Więcej informacji: tutaj

Domański: “Zlikwidujemy ten absurd”

Kiedy zostanie zlikwidowana składka dla przedsiębiorców od sprzedaży środków trwałych, w tym nieruchomości? Minister finansów, Andrzej Domański, w rozmowie z RMF FM zapowiedział, że jest to możliwe już od 1 stycznia 2025. Zgodnie z proponowanymi rozwiązaniami dochody ze sprzedaży środków trwałych nie będą uwzględniane w wyliczeniu wysokości składki zdrowotnej dla osób rozliczających się na zasadach ogólnych przy zastosowaniu skali podatkowej, dla osób rozliczających się w formie podatku liniowego oraz osiągających dochód z kwalifikowanych praw własności intelektualnej. Dla osób rozliczających się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych projekt przewiduje wyłączenie przychodów ze zbycia środków trwałych z podstawy obliczania składki zdrowotnej. Więcej informacji: tutaj

Rząd wyraża poparcie dla Kredytu 0%...

Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk wyraził swoje nadzieje na wprowadzenie programu Kredyt 0% w rocznicę powołania rządu Donalda Tuska. Minister wskazał, że projekt może być gotowy jeszcze w tym roku, podkreślając, że budżet na przyszły rok zawiera ponad 4 miliardy złotych na wsparcie mieszkalnictwa, z czego część zostanie przeznaczona na ten program. Paszyk zauważył także, że mimo początkowych trudności koalicyjnych, liczy na porozumienie i kompleksowe rozwiązania, które mogą minimalizować wzrosty cen mieszkań w dłuższej perspektywie. Również wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz wyraził swoje poparcie dla programu Kredyt #naStart, nazywając go świetnym rozwiązaniem, które mogłoby pomóc Polakom w zakupie mieszkań. W rozmowie zaznaczył, że prace nad ustawą trwają zbyt długo i wyraził nadzieję na jej szybkie uchwalenie. Więcej informacji: tutaj. tutaj

… a eksperci proponują alternatywy

Eksperci rekomendują niskokosztową dla budżetu alternatywę - kredyt ze stałą stopą 5 proc. przez 20, a nawet 30 lat, z prawem dla konsumenta do oddania kluczy bankowi i rezygnacji z dalszych spłat, a w największych miastach powinny powstać całe nowe dzielnice. Zdaniem autorów, realizacja tych propozycji skutecznie doprowadzi do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych Polaków w ciągu 10 lat. Więcej informacji: tutaj

Raport NBP o sytuacji mieszkaniowej

Według raportu NBP, w 2040 roku Polska może osiągnąć wskaźnik nasycenia mieszkaniami wynoszący 522 lokale na 1000 osób, co przekroczy obecny poziom w Unii Europejskiej. Wysoki poziom produkcji mieszkań i spadek liczby ludności przyczynią się do tego wzrostu, choć regionalne zróżnicowania pozostaną widoczne. W 2023 roku rynek mieszkaniowy w Polsce rozwijał się nierównomiernie, jednak dzięki programowi Bezpieczny Kredyt 2% zanotowano ożywienie, co wpłynęło na wzrost cen nieruchomości, ale także poprawiło dostępność mieszkań. Mimo pozytywnych trendów, sytuacja mieszkaniowa w Polsce wciąż pozostaje gorsza niż w wielu krajach UE. Zadłużenie związane z kredytami mieszkaniowymi spadło, a rentowność deweloperów utrzymuje się na wysokim poziomie, co daje nadzieję na dalszy rozwój rynku. Więcej informacji: tutaj

Ile lat musimy oszczędzać na 40 m²?

W Krakowie, mimo najwyższych zarobków w Polsce, przeciętny mieszkaniec musiałby oszczędzać połowę swojego wynagrodzenia przez ponad 10 lat, aby kupić 40-metrowe mieszkanie. W Warszawie okres ten jest jeszcze dłuższy, bo wynosi ponad 11 lat dla nowego mieszkania, a 12 lat na rynku wtórnym. W miastach takich jak Rzeszów czy Zielona Góra, oszczędzanie zajmuje mniej, bo około 7-8 lat. Mimo mniejszych zarobków, różnica w cenach mieszkań sprawia, że w mniejszych miastach oszczędzanie na mieszkanie trwa krócej niż w Warszawie czy Krakowie. W Polsce relacja zarobków do cen mieszkań jest niekorzystna. W niektórych miastach mieszkańcy muszą oszczędzać przez ponad dekadę, aby kupić małe mieszkanie. Gdyby odkładali tylko 25% pensji, okres ten wydłużałby się jeszcze bardziej, co dla wielu osób oznaczałoby długotrwałe czekanie na możliwość zakupu własnego lokum. Więcej informacji: tutaj

Gracze (nie tylko) na rynku nieruchomości

We wtorek pojawił się nowy odcinek popularnego na YouTube podcastu „WojewódzkiKędzierski”. Tym razem gośćmi byli znani komentatorzy piłkarscy Tomasz Ćwiąkała i Mateusz Święcicki. Oprócz tematów stricte sportowych poruszone zostały tematy finansowe, a dokładniej kwestie inwestycji piłkarzy. Piłkarze coraz częściej inwestują swoje środki w rynek nieruchomości, co staje się jednym z głównych tematów rozmów w ich środowisku. Zamiast chwalić się liczbą samochodów, sportowcy prześcigają się w posiadaniu mieszkań. Takie inwestycje są postrzegane jako bardziej stabilne i długoterminowo bezpieczne. Wśród piłkarzy z dużymi inwestycjami w nieruchomości są m. in. Robert Lewandowski, Marek Koźmiński i Wojciech Szczęsny, którzy swoje zyski lokują w mieszkaniach i budynkach komercyjnych. Inwestycje w nieruchomości piłkarzy obejmują nie tylko Polskę, ale też zagraniczne rynki, gdzie popularni sportowcy, jak Lionel Messi, nabywają luksusowe apartamenty i hotele, co świadczy o dużym potencjale zysków w tym sektorze. Więcej informacji: tutaj

Katastrofalne dane demograficzne

Polska ma najniższy wskaźnik dzietności w Europie, wynoszący 1,12 dziecka na kobietę, podobnie jak Hiszpania. Jest to najniższy wynik w nowoczesnej historii kraju, znacznie gorszy od wskaźnika przekraczającego 2 w latach 80. W porównaniu z innymi krajami europejskimi, Polska wypada blado, choć sytuacja w Azji Wschodniej, jak w Korei Południowej czy Singapurze, jest jeszcze gorsza. Liczba urodzeń w Polsce spada od dekad. W 2023 roku urodziło się jedynie 272 tys. dzieci, co oznacza spadek o 30% w stosunku do lat wcześniejszych. Sytuację nieco łagodzą cudzoziemcy, których dzieci stanowią pewien odsetek urodzeń. Obecnie Polki coraz później decydują się na dziecko, a średni wiek matek rośnie. W 1990 roku większość dzieci rodziły kobiety w wieku 20-24 lat, dziś dominują kobiety w wieku 35+. Więcej informacji: tutaj

Rząd szuka sposobu, jak załatać budżet

Od tego roku Polska i sześć innych krajów UE oficjalnie znajduje się w unijnej procedurze nadmiernego deficytu. To oznacza, że w najbliższych latach rząd Donalda Tuska ma się skupić na naprawie budżetu państwa, więc plany zakładające uszczuplenie wpływów do budżetu, trzeba odłożyć na później. Rząd nie rezygnuje jednak z planu wprowadzenia kwoty wolnej od podatku na poziomie 60 tys. zł, jednak realizacja tego projektu została przesunięta na 2028 rok z powodu nadmiernego deficytu budżetowego. Wzrost gospodarczy i redukcja deficytu mają stworzyć warunki do wdrożenia tej zmiany. Rząd również nie planuje przywrócenia starych zasad obliczania składki zdrowotnej, argumentując to trudną sytuacją w Narodowym Funduszu Zdrowia, choć planowane są korekty w pewnych obszarach, np. przy sprzedaży środków trwałych przez przedsiębiorców. Więcej informacji: tutaj