Rynek nieruchomości w Polsce i za granicą nieustannie ewoluuje, a ostatnie miesiące przyniosły zarówno wyzwania, jak i nowe możliwości. Od odbudowy segmentu nieruchomości handlowych po rosnące zainteresowanie inwestorów zagranicznymi rynkami, zmiany legislacyjne i podatkowe – każdy z tych czynników wpływa na strategie kupujących, sprzedających i deweloperów. Rządowe programy, takie jak Bezpieczny Kredyt 2%, chwilowo pobudziły popyt, ale też ujawniły problemy strukturalne, z którymi zmaga się polskie mieszkalnictwo – od luki czynszowej po niski standard wielu lokali.
W artykule omawiamy najważniejsze trendy, decyzje i dane, które kształtują obecny krajobraz nieruchomości.
Handel wraca do gry. Inwestorzy znów patrzą na nieruchomości komercyjne
Po trudnym okresie pandemii rynek nieruchomości handlowych w Polsce ponownie zyskuje na znaczeniu. Szczególnie dynamicznie rozwijają się parki handlowe oraz centra convenience – czyli mniejsze, łatwo dostępne obiekty zlokalizowane blisko osiedli mieszkaniowych. Coraz częściej to właśnie one stają się głównym celem inwestorów. Wartość pojedynczych transakcji nierzadko przekracza dziś 100 mln euro, co świadczy o dużym zaufaniu kapitału do tego segmentu rynku.
Równolegle obserwujemy rozwój nowoczesnych projektów typu mixed-use, które łączą funkcje mieszkaniowe, biurowe, handlowe i usługowe w jednej przestrzeni miejskiej. Przykładem może być warszawski projekt Towarowa 22 – kompleks, który odpowiada na potrzeby mieszkańców dużych miast, szukających wygody i zintegrowanych usług. Wszystko wskazuje na to, że nieruchomości handlowe wracają do łask – ale w nowej, bardziej elastycznej i dostosowanej do potrzeb lokalnych społeczności formie. Więcej informacji: tutaj
Czy Bezpieczny Kredyt 2% był lekarstwem czy tylko plastrem?
Rządowy program Bezpieczny Kredyt 2% bez wątpienia ożywił rynek mieszkaniowy, przyczyniając się do wzrostu popytu i poprawy nastrojów wśród kupujących. Niestety, szybki napływ chętnych doprowadził również do dynamicznych wzrostów cen mieszkań, szczególnie w dużych miastach. Eksperci coraz częściej podkreślają, że brak długofalowego podejścia w polityce mieszkaniowej skutkuje chwilowym impulsem, który nie rozwiązuje problemów strukturalnych rynku – takich jak niedobór mieszkań czy niska dostępność lokali dla osób o średnich i niskich dochodach.
Piotr Romanowicz, komentując aktualną sytuację, zwraca uwagę na konieczność wypracowania trwałej i stabilnej strategii mieszkaniowej w Polsce. Uproszczenie procedur administracyjnych, wspieranie budownictwa społecznego i stworzenie równowagi między popytem a podażą powinny stać się priorytetem kolejnych programów. Bez takich działań trudno będzie zapewnić mieszkania dostępne nie tylko w teorii, ale realnie – dla każdej grupy społecznej. Więcej informacji: tutaj
Mieszkanie coraz większym wyzwaniem – czy Polacy są w stanie zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe?
Rosnące ceny nieruchomości i koszty życia sprawiają, że coraz większy odsetek Polaków przeznacza ponad połowę swoich dochodów na wydatki związane z mieszkaniem – odsetek ten niemal podwoił się od 2022 roku. Jednocześnie niemal 27% społeczeństwa wpada w tzw. „lukę czynszową”, nie kwalifikując się ani do pomocy państwowej, ani do samodzielnego zakupu czy wynajmu mieszkania na warunkach rynkowych. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że blisko 34% Polaków mieszka w przeludnionych lokalach – to aż dwa razy więcej niż średnia unijna, co szczególnie dotyka rodziny z dziećmi.
Jakość zasobu mieszkaniowego również pozostawia wiele do życzenia. Ponad 20% osób deklaruje, że mieszka w budynkach z istotnymi problemami technicznymi, które mogą mieć wpływ na zdrowie domowników. Aż 14% nie stać na odpowiednie ogrzewanie swoich mieszkań, co w kontekście rosnących kosztów energii staje się alarmującym problemem społecznym. Dane te jasno pokazują, że Polska stoi przed ogromnym wyzwaniem w zakresie zapewnienia obywatelom godnych warunków mieszkaniowych. Więcej informacji: tutaj
Wyższa kwota wolna od podatku kosztem nowego podatku katastralnego? Rząd rozważa kontrowersyjne rozwiązanie
Podwyższenie kwoty wolnej w PIT do 60 tys. zł ma być jednym z głównych filarów polityki obecnego rządu, ale jego wdrożenie wiąże się z ubytkiem nawet 40 mld zł w budżecie. W odpowiedzi na ten problem coraz częściej pojawia się propozycja zastąpienia obecnego podatku od nieruchomości nowym – podatkiem katastralnym, liczonym nie od metrażu, lecz od wartości mieszkania lub domu. W najbardziej prawdopodobnym scenariuszu objąłby on tylko trzecie i kolejne nieruchomości posiadane przez jedną osobę, uderzając w spekulacyjne zakupy i flipperów. Choć oficjalnie rząd dystansuje się od tych planów, to temat regularnie wraca w wypowiedziach polityków koalicji.
Obecny podatek od nieruchomości jest symboliczny – właściciel 100-metrowego mieszkania płaci rocznie ok. 115 zł. Tymczasem przy wartości rynkowej tej nieruchomości rzędu 1–2 mln zł, podatek katastralny na poziomie 1% rocznie oznaczałby od 10 do 20 tys. zł rocznie – nawet 200 razy więcej. Zwolennicy nowego rozwiązania argumentują jednak, że podatek ten miałby objąć jedynie niewielką grupę inwestorów (poniżej 1% społeczeństwa), a zyski z jego wprowadzenia mogłyby sfinansować zwiększenie kwoty wolnej w PIT i dodatkowe wydatki np. na obronność. Dla fiskusa to szansa na przetestowanie mechanizmu, który w przyszłości mógłby zostać upowszechniony. Więcej informacji: tutaj
Koniec wojny o miejsca parkingowe. Normatyw znika ze specustawy – co to oznacza dla rynku?
Jeszcze niedawno inwestycje w trybie „lex deweloper” były blokowane przez sztywne i kosztowne normy parkingowe – nawet 1,5 miejsca postojowego na jedno mieszkanie. Takie przepisy często czyniły inwestycje nieopłacalnymi, szczególnie w centrach miast, gdzie miejsce w garażu podziemnym potrafi kosztować 100 tys. zł. Deweloperzy i samorządy sygnalizowali straty, a wiele projektów zostało wstrzymanych – tylko w Warszawie mówimy o zamrożonych inwestycjach w infrastrukturę wartą nawet 700 mln zł.
Nowelizacja podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę usuwa centralnie narzucane wskaźniki parkingowe. Od teraz to gminy zdecydują, ile miejsc postojowych ma przypadać na jedno mieszkanie – i czy w ogóle są potrzebne w danej lokalizacji. To ważny krok w stronę elastycznego, lokalnego planowania przestrzennego i znaczne ułatwienie dla inwestorów planujących projekty mieszkaniowe w formule „lex deweloper”. Zmiany te powinny przyspieszyć realizację inwestycji na terenach poprzemysłowych i po galeriach handlowych. Więcej informacji: tutaj
Zwrot VAT przy zakupie mieszkania na wynajem – kiedy możesz go odzyskać?
Zwrot podatku VAT przy zakupie mieszkania inwestycyjnego to temat, który budzi wiele pytań – zwłaszcza wśród prywatnych inwestorów. Choć procedura może wydawać się skomplikowana, daje realne korzyści finansowe. Kluczowe znaczenie ma to, w jaki sposób nieruchomość będzie wykorzystywana: czy jako lokal na wynajem długoterminowy, czy krótkoterminowy – oraz czy jesteś czynnym podatnikiem VAT. Jeśli lokal przeznaczony jest na najem krótkoterminowy, można odliczyć VAT – stawka wynosi wtedy 8%, a zakup traktowany jest jako świadczenie usług opodatkowanych. W przypadku najemców długoterminowych, którzy wynajmują nieruchomość na cele mieszkaniowe, VAT nie obowiązuje – a więc nie przysługuje też jego zwrot. Osoby fizyczne, które nie prowadzą działalności gospodarczej, również mogą być podatnikami VAT – liczy się bowiem charakter najmu, a nie forma prawna.
Należy jednak pamiętać o tzw. korekcie VAT – jeśli po odliczeniu podatku zmienisz przeznaczenie lokalu (np. z najmu krótkoterminowego na długoterminowy lub sprzedasz nieruchomość przed upływem 10 lat), musisz zwrócić część odliczonego VAT. Korekta następuje proporcjonalnie – np. jeśli zmiana nastąpi po 2 latach, zwrot obejmuje pozostałe 8/10 wartości podatku. Więcej informacji: tutaj
Czy spółdzielnie uratują mieszkalnictwo? Rządowy plan pod lupą
Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki apeluje o ponadpolityczne porozumienie w sprawie mieszkalnictwa, rząd Donalda Tuska – reprezentowany przez Tomasza Lewandowskiego z Lewicy – prezentuje konkretne działania. Nowa strategia zakłada m.in. uszczelnienie systemu mieszkań komunalnych, zmiany w zasadach dziedziczenia lokali oraz weryfikację dochodową najemców. Kluczową rolę mają jednak odegrać... spółdzielnie mieszkaniowe. W ocenie rządu to właśnie one, a nie dotychczas promowane SIM-y, są w stanie realnie wpłynąć na dostępność mieszkań o przystępnym czynszu i uporządkowanie rynku najmu.
Pierwsze zmiany już się pojawiły – m.in. zakaz wyodrębniania mieszkań lokatorskich – ale na tym rząd nie zamierza poprzestać. Plan zakłada m.in. bezzwrotne granty, długoterminowe preferencyjne kredyty i wsparcie legislacyjne dla spółdzielni, a także przywrócenie użytkowania wieczystego wyłącznie na cele mieszkaniowe. Barierą wciąż pozostają grunty – rząd liczy tu na współpracę z KZN i samorządami. Czy ten kierunek odbuduje społeczne mieszkalnictwo w Polsce? Czas pokaże – a inwestorzy powinni trzymać rękę na pulsie. Więcej informacji: tutaj
Ceny mieszkań znów w górę – czy to dobry moment na zakup lub wynajem?
Rynek nieruchomości w Polsce wciąż dynamicznie się zmienia – i nie przestaje zaskakiwać. Według najnowszych danych indeks urban.one zanotował w czerwcu kolejny wzrost wartości, co oznacza szósty z rzędu miesiąc podwyżek cen. Największe wzrosty widoczne były w Warszawie, gdzie ceny poszły w górę o 0,44 pkt, ale także rynek najmu nie pozostaje w tyle – czynsze rosną, zwłaszcza w dużych miastach akademickich, gdzie sezonowe zainteresowanie przekłada się na wyższy popyt.
Co ciekawe, na znaczeniu zyskują mieszkania z rynku wtórnego – często lepiej zlokalizowane i bardziej dostępne niż nowe inwestycje. Liczba ofert z drugiej ręki w największych miastach utrzymuje się na wysokim poziomie (46,2 tys. w czerwcu), a inwestycje w wynajem przynoszą obecnie średnio 5,5% stopy zwrotu. To nieco mniej niż rok temu, ale dla wielu inwestorów – wciąż wystarczająco, by trzymać się tego segmentu. Więcej informacji: tutaj
Hiszpania i Chorwacja – nowe kierunki dla inwestorów i deweloperów z Polski
Rosnące ceny mieszkań, ryzyko kredytowe i spowolnienie inwestycji w Polsce zmusiły wielu deweloperów i inwestorów indywidualnych do spojrzenia za granicę. Hiszpania i Chorwacja wyrastają na liderów wśród zagranicznych lokalizacji – łączą przyjazne otoczenie prawne, przewidywalne rynki oraz wysoki popyt napędzany przez turystykę. W samym 2024 roku Polacy zrealizowali ponad 4 200 transakcji zakupu nieruchomości w Hiszpanii – o 35% więcej niż rok wcześniej.
Wzrost aktywności dotyczy nie tylko klientów indywidualnych. Również polscy deweloperzy coraz odważniej przenoszą swój biznes na południe Europy – szukając stabilnych warunków rozwoju oraz nowych okazji inwestycyjnych. Przykłady takie jak Costa del Sol, Costa Blanca czy wyspy Majorka i Hvar stają się nie tylko popularnymi celami wakacyjnymi, ale też strategicznymi rynkami dla firm, które chcą oferować klientom coś więcej niż tylko „nieruchomość w dobrej cenie”. Więcej informacji: tutaj
Chcesz być na bieżąco z rynkiem nieruchomości? Śledź nasz blog i profil homfi – co tydzień dostarczamy Ci najważniejszych informacji ułatwiających podejmowanie decyzji inwestycyjnych i zakupowych.





